-------oczami Łucji-------
Postanowiłam się trochę z nimi pobawić. Gdy oni skakali po mnie w najlepsze ja udawałam, że śpię nie zważając na to co oni robią. Gdy przestali zauważając mój brak jakiejkolwiek reakcji postanowiłam wprowadzić mój plan w życie. Zaczęłam udawać, że się duszę, by następnie upozorować zemdlenie.
-------oczami Nialla-------
Gdy ujrzałem co się z nią stało od razu rzuciłem się jej na pomoc. Jednak Harry mnie wyprzedził i już robił jej usta-usta... Poczułem ukłucie w sercu. Nie! Ja nie mogę być zazdrosny o nieznaną dziewczynę... Lucja otworzyła oczy i zaczęła się śmiać.
-No nie wierzę ty żartowałaś a my się tu zamartwialiśmy- zaczął śmiać się z nią Zayn- Dobra! Ty my się może przedstawimy. Zayn...
Podszedł i przytulił ją...
-Liam...
Ten zrobił to samo.
Następnie przedstawiła się pozostała dwójka, a na końcu ja:
-Najlepsze na koniec śliczna. Jestem Niall...
Podszedłem i przytuliłem ją mocno.
-A ty jesteś ?
-Łucja...
-Co?
-Ł-U-C-J-A
-Nie umiem... ;c Możemy na ciebie mówić Lucy ?
-Podoba mi się! Możecie...No to co chłopcy- głodni???-zapytała
-Tak!!!-wykrzyknąłem i pobiegłem pierwszy do kuchni.
-Już się przebiorę i do was dojdę.
Zrobiłam maślane oczka, a Louis się roześmiał.
-No pewnie...Paseczki!!!
Wybrał mi to:
-No nie wierzę ty żartowałaś a my się tu zamartwialiśmy- zaczął śmiać się z nią Zayn- Dobra! Ty my się może przedstawimy. Zayn...
Podszedł i przytulił ją...
-Liam...
Ten zrobił to samo.
Następnie przedstawiła się pozostała dwójka, a na końcu ja:
-Najlepsze na koniec śliczna. Jestem Niall...
Podszedłem i przytuliłem ją mocno.
-A ty jesteś ?
-Łucja...
-Co?
-Ł-U-C-J-A
-Nie umiem... ;c Możemy na ciebie mówić Lucy ?
-Podoba mi się! Możecie...No to co chłopcy- głodni???-zapytała
-Tak!!!-wykrzyknąłem i pobiegłem pierwszy do kuchni.
-Już się przebiorę i do was dojdę.
-------oczami Łucji-------
Ubrałam się w :
i dołączyłam do moich towarzyszy...
Postanowiłam przywitać ich moim popisowym śniadaniem. Od razu wzięłam się do pracy, a chłopcy oglądali TV. Niall co chwilę podbiegał do mnie i z niecierpliwością pytał się za ile śniadanko. Po ustawieniu na stole wyglądało to tak:
Pewnie tego wszystkiego nie zjemy, ale liczę na Nialla bo słyszałam, że dużo je.
-Niall! Już gotowe!!!-krzyknęłam, a chłopak był już przy mnie.
Zanim wszyscy doszli Niall miał już na talerzu kupkę ułożoną z jedzenia.
Wziął do buzi pierwszy kęs i krzyknął:
-Dziewczyno już Cię kocham!
Po 5 minutach już nic nie było na stole. Miałam plan by zabrać chłopców na spacer po Warszawie. Gdy poszłam do pokoju by się przebrać dostrzegłam siedzącego tam Lou.
-Możemy pogadać?-spytał.
-Jasne...
- Wiesz że jestem twoim bratem ?
-Wiem, wiem... ;)
-Chodź tu do mnie siostrzyczko...
Pobiegłam by po raz pierwszy przytulić mojego brata.
-Wybierzesz mi w co mam się ubrać ?Zrobiłam maślane oczka, a Louis się roześmiał.
-No pewnie...Paseczki!!!
Wybrał mi to:
-------oczami Harrego-------
Czekaliśmy w ogródku na naszą przewodniczkę. Gdy tylko weszła do ogrodu nie mogłem się powstrzymać przed zagwizdaniem. Wyglądała obłędnie. Ciekawe czy ma chłopaka ? Harry ogarnij się, przecież ty się nie zakochujesz !!! Ale może będzie szansa ją przelecieć...
-Idziemy?- zapytała.
-Tak, tak- zaczął się cieszyć Niall. Złapał ją za rękę i wybiegł przed dom. Wskoczyliśmy do naszej limuzyny i udaliśmy się do jakiegoś parku. Ponoć są to jakieś "Łazienki" ale nie wiem o co chodzi... Jednak muszę przyznać było tam bardzo przyjemnie. Co chwilę jakieś fanki piszczały na nasz widok, jednak dla nas to już normalne. ........... śmiała się jak my to wytrzymujemy...
Chodziliśmy aż do 19:30, a potem Łucja odebrała telefon i powiedziała że wracamy do domu się zabawić.
-------oczami Łucji -------
W czasie przechadzki po parku usłyszałam znany mi dzwonek. To dzwoniła Ashley. Przypomniałam sobie, że miała przyjść do mnie się napić.
Odebrałam:
-Hey Ashley...
-Heh mała, dzisiaj nadal aktualne ?
-Tak, tylko będziemy miały do towarzystwa 5 przystojniaków...
-Arrrrrr... Ty chyba zostanę u ciebie na noc... Będę za 10 min. Buziaczki...
W drodze powrotnej odpowiedziałam chłopcom o naszych planach na wieczór. Po pijemy i pogramy w butelkę. Wszyscy się ucieszyli...
-------oczami Harrego-------
Gdy tylko usłyszałem o alkoholu i dziewczynie moje oczy się zaświeciły. Doszliśmy do willi, a przed nią stała seksowna dziewczyna o ognistych włosach.To pewnie Ashley. Mmmm...
Jest ładniejsza niż opowiadała Łucja. Pobiegłem się z nią przywitać. Przytuliłem ją, a następnie pocałowałem w policzek.
-------oczami Ashley-------
Omg... On na żywo jest jeszcze przystojniejszy. Zaciągnęłam go by pomógł mi robić drinki. Po zrobieniu 7 mocnych drinków udaliśmy się do salonu gdzie czekała restauracja z butelką.
-No to co panowie- zaczynamy ?
Zakręciłam jako pierwsza i wylosowałam Nialla miał pocałować Łucję w usta. Potem Niall wylosował mnie. Miałam rozebrać się do bielizny i grać tak całą grę. Potem ja wylosowałam Harrego i dałam mu to samo zadanie. Po chwili wszyscy siedzieli już w bieliźnie. Po wypiciu jeszcze kilku drinków poczułam się senna. Już nie od tamtej pory nie pamiętałam.
-------następnego dnia-------
Obudziłam się dziś całkiem naga leżąc na łóżku w nieznanym mi pokoju. Co ja zrobiłam ?
-------------------------------------------------------------- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
I jak się podoba ??? Wiem, że trochę zanudzam ale mam nadzieję że przyśpieszymy akcję. Proszę komentujcie, chcemy wiedzieć czy ktokolwiek to czyta ;**